refleksja

kamilka

juz nie pierwszy, tylko drugi rok Very Happy

strasznie sie ciesze ze wszystko poszlo bez problemow, jestem zadowolona z uczelni i tego roku - choc w 2 sem. niewiele sie dzialo.. zobaczymy co bedzie od pazdz, z angielskim - zapowiada sie duuuzo pracy.

alisesa

oh, od rzu Ci poprawię humor:) będzie mnóstwo prcy! a drugi rok jest najcięższy. ale jak już przez to przebrniesz! ;P

agrafka

Haha ja bym się powstrzymała od stwierdzenia, że drugi rok jest "najcięższy"... na 3. dochodzi kultura obszaru drugiego języka, jego gramatyka opisowa i literatura + zajęcia z przewodniego języka (niemieckiego) + praktyki z obu języków przez dwa semestry + pisanie pracy + egzaminy + obrona...

prościej niż na 2 roku? Neutral

nie mów "hop" po roku drugim zanim trzeciego nie przeskoczysz Mr. Green

alisesa

oh, ja nie opieram się bynajmniej na moich doświadczeniach:) ale moich koleżanek z 3 roku:)

tatanka

no ja bym tez nie byla tak pochopna...czy te kolezanki sie juz obronily??..bo zakonczyc sesje to jeszcze nie wszystko...jutro jest dzien, gdzie co dla po niektorych swiat jeszcze moze stanac na glowie...przynajmniej po tym co sie slyszy tu i tam:/

ja juz niczego nie jestem pewna...choc mialam do tego duze podstawy:)

funkiel

No właśnie, oby jutrzejszy dzień i piątkowy skończył sie dla wszystkich broniacych się pomyślnie i żeby niewynikneły żadne jaja jak na poprzednich obronach.
A tak na marginesie to przyszły 3 rocznik ma lepiej, oni juz maja organizowane spotkania odnosnie seminarium i tematów, a temu 3 roczniokwi tematy rozdali dopiero pod koniec pażdziernika po praktykach, wiec mieli mniej czasu!

agrafka

Funkiel co Ty! Co poniektóre osoby miały wielkie "ale", że "już" muszą wybierać promotora... A przecież było to na razie zebranie organizacyjne i zapoznawcze z tematami, nikt nie trzymał lufy przy skroni żeby się w tym momencie ostatecznie zdecydować... a te pre-listy na które trza się było wpisać mogą ( i zapewne ulegną) jeszcze wielu zmianom.

Przecież i tak nigdy nie da się zadowolić każdego z osobna.. Wink

funkiel

Słuchaj, to bardzo dobrze, wiesz co wybierać, kogo i jaki temat a ich wrzucono na goraco i trzeba się bylo decydowa w 1minute bo kto pierwszy ten lepszy. Mówie ci ciesz sie że tak jest, wszyscy wam zazdroszczą na 3 roku, ze macie możliwość wczesniejszego zapoznania się z tym wszystkim bo mozecie przez wakacje szperac i szukać, ci co pojada zagranice moga tam szukać materiałów, a ten 3 rok niewyrabiał się z czasem, wogóle, prawie wszyscy przedłuzali sesje!
Jakich macie promotorów do wyboru?????????

agrafka

Wiesz... u nas też był w sumie "bój o przebój"... Jeszcze ustalono limit osób na jednego promotora.. a załóżmy 17 chciało pisać u akurat "tego".

Do wyboru byli: pani Siklucka, pan Langner, pani Szczęśniak i pani Sierosławska.

bahuk

wow, ale wybór. wprawdzie znam połowę, ale już się boję tego wyboru.

pytanie z rodzaju głupie: czy rzeczywiście, żeby napisać przyzwoitą pracę licencjacką, trzeba koniecznie zrobić sobie wycieczkę do bibliotek w Niemczech?

bubu · Gość

głupie to są tylko odpowiedzi :p

Niekoniecznie.. zależy przede wszystkim z jakiej dziedziny będziesz chciał swoją pracę pisać. Czy będzie to temat mniej lub więcej znany - czy materiały będą w znacznym stopniu dostępne. Nasza Studencka biblioteka nie wydaje się aż tak okrojona.. zostaje jeszcze GI lub biblioteka germanistyki UJ - co jak co, ale konkurencja zbiory udostępnia! Smile

bahuk

no to fajnie, bo dotąd słyszałem tylko opinie: kierunek Berlin to mus.

"głupie to są tylko odpowiedzi :p" no właśnie - "niekoniecznie" ;];]

alisesa

funkiel

Pośpiech pewnie dlatego że 3 rok sie niewyrabiał z czasem i teraz niechcą powtórzyc tych samych błędów u was, i dobrze robią!
Cieszcie się, ze wogóle była jakaś lista, tam to było kto pierwszy podniesie ręke!
Czyli niewybraliście sobie jeszcze tematów, to szkoda, ja bym skorzystała napewno z okazji i zaklepała temat zeby przez wakacje poszperać, uwierzcie potem będzie mało czasu, ale to tylko dobra rada!
Walcie do dr. Szczęśniak, potem ewentualnie Langner i Siklucka...

PS. Ksiązki z bibliotek w Niemczech nie są konieczne, jednak u nas jest wogóle mało materiałów a wymagaja sporej bibliografii, wiec niezaszkodzi a bardzo pomorze.

bahuk

rozzumiem;)

czyżby dr Szczęsniak był/a(?) taki przebojowy/a?